W długi sierpniowy weekend na wezwanie Wodza i na zaproszenie Komendy obozu 21 Synów i Dzieci Pioruna stawiło się na Zalewem Sulejowskim w miejscowości Karolinów -tam gdzie stanęły namioty „Wichrów” Pogoda była zadowalająca a las witał nas i raczył ogromem borówek albo jagód jak kto woli. Ponieważ wiekszość z nas stawiła sie na obozie w sobotę po południu na wspólne pogaduchy nie było zbyt wiele czasu. Wieczorem ruszyliśmy na nasze kręgowe ognisko. W głuszy leśnej, w odizolowanym miejscu, z dala od ludzi, przy małym ogniu popłynęły piosenki harcerskie i spędzilśmy wspólnie, tradycyjnie dobrych kilka chwil. Do ogniska szło nas 20- ścioro ale wróciliśmy w składzie powiększonym o jedną osobę. Dołączyła do nas „Wilczyca” – Renata Niemiec. W ciszy po odśpiewniu naszych obrzędowych pieśni ruszyliśmy na ognisko Szczepu. Tam siedząc w kręgu wysłuchaliśmy gawędy Żurawia Rozważnego. Zrobiło sie bardzo późno, niebo było pięknie wygwieżdżone, ciepły wiaterek od zalewu ułatwiał nasz pobyt przyognisku. Wspólny krąg i Modlitwa Harcerska zakończyła spotkanie pokoleń. W zupełnej ciemności wróciliśmy na teren obozu i roszliśmy się do namiotów. W niedzielę wspólny apel. wręczenia odznak szczepu i bordowych chust nowym członkom szczepu a w świąteczny poniedziałek wspólna, polowa msza nad jeziorem. I tak zakończył się nasz wspólny pobyt na obozie. Pogoda dopisała, humory również a dodatkowo każdy najadł się wpomnianych na wstępie owoców do syta. Do zobaczenia na zimowisku.